Ruszył proces lekarza oskarżonego o zabicie żony
Podczas rozpoczęcia procesu w środę Sąd Okręgowy w Lublinie wyłączył częściowo jawność rozprawy ze względu na dobro bliskich ofiary. Wnioskowali o to obrońca oskarżonego i oskarżyciel posiłkowy, a prokurator się do tego przychylił. Dziennikarze mogli być na sali do momentu odczytania zarzutów.
Prokurator Kamil Matusz oskarżył Andrzeja K. o zabicie swojej żony w zamiarze bezpośrednim. Według ustaleń śledczych, mężczyzna najpierw uderzył swoją żonę butelką w głowę, po czym – co najmniej 35 razy - ugodził ją nożem w tułów, klatkę piersiową, ręce, twarz. Kobieta zmarła z wykrwawienia.
We wrześniu ub. r. policja dostała zgłoszenie o krzykach kobiety wzywającej pomocy w jednym z bloków w Annopolu. Drzwi otworzył funkcjonariuszom Andrzej K. Na podłodze w kuchni leżała nieprzytomna ranna kobieta. Obok niej znajdował się nóż, drugi nóż pokryty krwią był na blacie kuchennym. Mimo reanimacji życia 57-letniej pielęgniarki nie udało się uratować.
Prokuratura Rejonowa w Kraśniku skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko 65-letniemu lekarzowi Andrzejowi K. „Pomimo krzyku pokrzywdzonej, stawiania oporu i wzywania przez nią pomocy, oskarżony był nieugięty i konsekwentnie realizował swój zamiar i zadawał jej kolejne ciosy nożem” – podkreślono w akcie oskarżenia.
Z ustaleń śledczych wynika, że byli małżeństwem od kilkudziesięciu lat. Prowadzili razem przychodnię zdrowia. Uchodzili za zgodną parę. Policja nie interweniowała wcześniej u nich w domu.
Podczas śledztwa podejrzany Andrzej K. nie przyznał się do zarzutu. Biegli psychiatrzy uznali, że oskarżony był poczytalny. Za zabójstwo grozi mu dożywocie.
gab/ agz/
